ERASMUS PLUS- BOŻENA Z WIZYTĄ W LONDYNIE
Kochani Moi!
Korzystając z okazji, że mieszkam niecałe 90 km od stolicy Anglii, Londynu, wybrałam się w ten weekend, by pożegnać zmarłą niedawno królową Elżbietę II. Nie uwierzycie, jak bardzo Brytyjczycy, i nie tylko, kochają swoją królową. Stoją kilkanaście godzin w wielokilometrowej kolejce, by oddać cześć Jej Królewskiej Mości. Ja niestety nie miałam tyle czasu. Postanowiłam więc złożyć kwiaty w Green Parku, przespacerować się wzdłuż Tamizy i stojących tam ludzi...i nie uwierzycie... atmosfera była niesamowita. Wszędzie czuć było ducha zmarłej Królowej, tysiące opowieści o Niej, wspomnień bez liku. Przeżyłam niesamowite chwile pełne ciepła, zadumy, reflekscji i wielkiej miłości. Jestem wdzięczna losowi, że mogłam uczestniczyć w tej wyjątkowej, podniosłej chwili .
Później postanowiłam nacieszyć oczy widokiem Big Bena, Tower Bridge oraz misia Paddingtona, o którym wielokrotnie opowiadałam dzieciom z naszego przedszkola. Zjadłam fish and chips, wypiłam herbatkę at five o'clock i pełna niezapomnianych wrażeń wróciłam do rodziny, u której mieszkam. Tam czekała na mnie...kicia kocia- moja towarzyszka, ale cicho-sza...o tym opowiem Wam po powrocie.